niedziela, 24 kwietnia 2016

małe przyjemności.


Czerpanie przyjemności z najmniejszych rzeczy jest wyjątkowym uczuciem. W dzisiejszym świecie tak ciężko doceniamy rzeczy, które na pozór nie wywołują szybszego bicia serca. Mało osób jest w stanie czerpać radość z codzienności. Często nasze grafiki wypełnione są po brzegi i nie jesteśmy w stanie docenić uśmiechającego się słońca za oknem, czy też pierwszych pąków na drzewach. Sama nie dostrzegałam wcześniej takich prozaicznych spraw, ale nauczyłam się tego i teraz sprawiają mi wiele radości w życiu. Nie zawsze musimy wygospodarować kilka dni urlopu i pokonać setki kilometrów, by odprężyć się i naładować baterie. Taki stan może dać nam pobudka w sobotni poranek i kawa na tarasie, gdzie panuje spokój i cisza, a reszta świat jest otulona jeszcze snem. Każdy może odnaleźć takie przyjemności w innych dziedzinach życia codziennego, to co mnie zachwyca i relaksuje, dla Ciebie może okazać się prozaiczne.

Moje ostatnie małe przyjemności...

Smakowita Ella - cudowne produkty i przepyszne jedzenie, które pokochacie Ty i Twoje ciało. Książka od pewnego czasu migała mi w sieci dość często, więc postanowiłam sprawić sobie prezent i zamówiłam. Jest wydana tak pięknie i smakowicie, że uważam to za bardzo dobry wybór. Jak się okazuje dieta roślinna i bezglutenowa wcale nie musi być nudna. Dania są przepyszne i szybkie w przygotowaniu - czyli to co cenię sobie w kuchni najbardziej. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się podzielić z Wami jakimś przepisem.

Herbata - to, że jestem fanką herbat zapewne zauważyliście już wcześniej. Warto jest przysiąść na dłuższą chwilę i delektować się smakiem i aromatem herbaty, aniżeli wypić szybko kubek gorzkiego naparu.

Kwiaty - sam ich widok jest dla mnie relaksujący i potrafię zachwycać się nimi przez długie chwile. Kiedy mamy w domu choćby najmniejszy akcent roślinności, od razu robi się przyjemniej. Natura potrafi zmienić nasze wnętrze w przytulny kącik.

Muzyka - czy znacie Spotify? Jest to serwis muzyczny, w którym możemy odkryć takie kompozycje, które na co dzień są rzadko udostępniane w sieci czy też w radio. Uwielbiam odtwarzać ten program na telefonie przy domowych, codziennych obowiązkach. Możemy wybierać muzykę w zależności od naszego nastroju, pory dnia bądź okazji. Zapraszając znajomych na kolację o meksykańskim smaku, uruchamiamy w aplikacji "Chips and Salsa" i tworzymy odpowiedni klimat naszym tematycznym spotkaniem. Czy to udogodnienie nie jest wspaniale?

Dajcie znać jakie Wam małe przyjemności poprawiają nastrój.