czwartek, 2 lutego 2017

bye bye styczeń.


Cześć styczeń!


Zimowe spacery.


Domowe wypieki. Szybko i smakowicie :)


Bordo zdecydowanie był ulubionym kolorem miesiąca.


Zimowa herbatka. 


Mroźne wieczory. 


Sweter z golfem i długie kolczyki <3


Tak kończą się zakupy z mamą...


W oczekiwaniu na wiosnę.

12 komentarzy:

  1. Ale mi narobiłaś smaka na makaron... chyba wiem co wyczaruję w weekend

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... chyba też się skuszę na makaron w weekend ;) Smacznego ;)

      Usuń
  2. Mi styczeń minął nie wiadomo kiedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie mnie też, ale bardzo mnie to cieszy. Bliżej do wiosny :)

      Usuń
  3. druga fotka i te bordowe paznokcie - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja lubię makarony :) Pięknie zimą wyglądają oblodzone drzewa i krzaczki. Ma to szczęście, że mieszkam koło lasu. Gdy tylko jest czas chodzę na spacery z moim psem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta herbata wygląda niesamowicie <3 A bordo to jeden z moich ulubionych kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bordo ostatnio też jest moim zimowym kolorem. Śliczne paznokcie i przesmakowita herbatka i jaki ciekawy kubek:))

    OdpowiedzUsuń