czwartek, 1 grudnia 2016

bye bye listopad.


Granat, złoto i czerwień. Trio idealne :)


Wspaniały klimat restauracji w mojej okolicy. 


Małe zakupki dla kuchareczki ;)


Zupa dyniowa.


Miś Uszatek i wyprawa do łódzkiego Muzeum Animacji Se-Ma-For. 


Zimowa herbatka.


Niedzielne długie spacery.


Ulubiona zielona herbata. 


Nie wiem jak to się stało, ale wpadłam w małe uzależnienie od kawy ;)


Wieczorny relaks. 


Listopadowe smakołyki. 


Czy Wy też czujecie już magię świąt? :)